Tytuł według nadruku na awersie. Nazwa wydawcy według nadruku na rewersie. Pocztówka z obiegu, z datą stempla pocztowego 9 kwietnia 1929 roku na rewersie. Na rewersie nadruk i tekst rękopiśmienny w języku niemieckim. Karta pocztowa przedstawia elbląską Wyspę Spichrzów od strony Bulwaru Zygmunta Augusta na prawym brzegu rzeki Elbląg. Pierwsze spichlerze na wyspie pojawiły się w końcu XIV wieku, po połączeniu jej z miastem dwoma mostami, a pierwszy i jedyny do XVIII wieku żuraw portowy zbudowano w roku 1364. Drewniane i kryte trzciną spichrze często były niszczone przez pożary. Konflikty elbląsko - gdańskie i elbląsko - krzyżackie kończyły się zniszczeniami na wyspie. Oprócz spichlerzy na wyspie znajdowała się giełda kupiecka. Była w niej izba korcowa, w której przechowywano wzory miar oraz urzędował w niej, prowadzący rejestry, pisarz korcowy. Po 1793 handel w Elblągu podupadł. Gdańsk i Królewiec, mając korzystniejsze położenie niż Elbląg, stawały się coraz silniejszą konkurencją i po otwarciu linii kolejowych handel z Elblągiem drogą wodną przestał być atrakcyjny. Miasto postawiło na przemysł. Z tego też powodu, z 98 spichrzów, które w roku 1820 naliczył M. G. Fuchs, około 1860 roku wiele stało pustych. Ponieważ właścicielom nie przynosiły nic oprócz kosztów, zaczęto je stopniowo wyburzać. Na ich miejscu stawiano domy mieszkalne i ogrody. Ostatecznej czystki w zabudowie spichlerzowej dokonał wielki pożar wyspy w roku 1874, z którego ocalała jedynie jedna trzecia. W końcu XIX w. zaczęto stawiać tu murowane magazyny i niewielkie zakłady produkcyjne, niektóre ocalałe spichlerze adaptowano do produkcji przemysłowej. Praktycznie wszystkie spichrze miały szyldy z wymalowanymi symbolami, nawiązującymi do ich nazw - przeważnie były to sylwetki zwierząt. Miało to swoje praktyczne znaczenie: niepiśmienni tragarze i pachołkowie portowi mogli łatwo trafić pod wskazany adres, kierując się symbolem. Nawet po przebudowie, bądź rozbiórce i wybudowaniu od nowa, nazwy pozostawały z reguły te same. Przy wyborze nazwy i szyldu postępowano całkowicie samowolnie. Wiadomo jednak, skąd wzięła się nazwa "Cesarza" stojącego do 1945 r. za giełdą u wylotu Mostu Wysokiego. Kiedyś, w pobliżu Wysokiego Mostu, a więc nie tak daleko od Spichrza znajdował się wielki kamień polny. Terminatorzy kupieccy przechodzili obok niego z lękiem. Po zakończeniu nauki, gdy w końcu stawali się czeladnikami kupieckimi, byli rozciągani na kamieniu i okładani kijami i rózgami. Nazywano ten proceder „cesarzowaniem”. Po takim potraktowaniu przez kompanów pobity czeladnik musiał na koniec postawić swoim oprawcom z cechu uroczysty posiłek. Wówczas dopiero uznawany zostawał przez resztę czeladników za pełnoprawnego członka zgromadzenia, a przy kolejnym „cesarzowaniu” sam miał prawo użyć kija i rózgi. „Cesarzowanie” zostało zabronione przez Radę Elbląga w roku 1732 i na skutek notorycznego łamania tego zakazu jeszcze raz, w roku 1763. Lokalizacja oryginału - w zasobach prywatnych.