Wysocki, Wacław (1894-1964) - pierwszy powojenny prezydent Elbląga

Autor: prof. dr hab. Andrzej Groth | Data dodania: 04.12.2019

Wacław Wysocki urodził się 8 września 1894 roku na Wileńszczyźnie. Przez wiele lat mieszkał w Leningradzie, gdzie ukończył szkołę techniczną. Przed wojną , w 1934 r. był pracownikiem Warsztatów Portowych Marynarki Wojennej w Gdyni. Urząd prezydenta Elbląga z ramienia PPR objął 3 IV 1945 r. Jego krótka kadencja przypadła na bardzo trudny okres. Niespełna miesiąc po przejęciu miasta od władz radzieckich prezydent Wysocki przedstawiał sytuację w Elblągu następująco : „Miasto został przekazane 19 maja 1945 r. Do tego czasu wstęp do zakładów przemysłowych był bardzo utrudniony, a teraz nie lepiej. Przekazywanie obiektów przemysłowych , zakładów rzemieślniczych i składów zaczęli Rosjanie dopiero 23 maja 1945 roku. W wyniku działań wojennych stosunkowo mało ucierpiała stocznia i fabryka maszyn Schichaua oraz fabryka lokomotyw Schichaua. Bardziej zniszczono fabrykę cygar Bayera, w ok. 70% oraz fabrykę samochodów Bussing, ale nie możemy nawet ocenić jak, bo nie wpuszczają. Fabrykę Kommick poważnie zniszczono, a Zillgitt i Lemke w ok. 40%. Drobne firmy i warsztaty rzemieślnicze zniszczono w ok. 60 – 70%. Fabryka Kommicka została całkowicie zniszczona, stoją tylko puste hale fabryczne. Fabryka wyrobów blaszanych została zdewastowana przez wywiezienie większości maszyn. Wiemy, że ze wszystkich zakładów Schichaua wywożą teraz maszyny. Jeżeli nie uda się ich ocalić przed wywozem, to przemysłu w Elblągu nie będzie. Nawet z Fabryki cygar, którą wojna w 70% zniszczyła, to resztę wywieźli Rosjanie. Przemysł mleczny to dwie firmy „Schroeter” i „Tilsator”. Schroeter to chyba największa lub druga pod względem wielkości firma mleczarska w Rzeszy. Wg. naszych poufnych informacji mają one być wywiezione do ZSRR , co załatwi nasze rolnictwo, bo innych dużych zakładów tej branży w Prusach Wschodnich nie było. Chcą też wywieźć elektrownię, a ona największa w Prusach Wschodnich. Dramat dotyczy też akcji wywożenia budynków mieszkalnych. Od dwóch – trzech tygodni trwa rozmontowywanie domów mieszkalnych , demontują sprzęty łazienkowe, stolarkę, ogrzewanie i wszystko, co się da. Nie ma handlu w mieście, na razie tylko 2 sklepy spożywcze spółdzielnia spożywców otworzyłą”. Do tego dochodziły ogromne zniszczenia dokonane wskutek działań wojennych w zabudowie, zwłaszcza w śródmieściu. Ogółem z 35 tys. budynków ok. 10 tys. uległo zupełnemu zniszczeniu, ok. 20 tys. wymagało poważnych napraw, jedynie ok. 5 tys. nadawało się do użytku  po niewielkim remoncie. W kolejnych miesiącach skala zniszczeń uległa zwiększeniu w wyniku działań polskich szabrowników. Władze miasta borykały się także z problemami aprowizacyjnymi i wysoką przestępczością. W ocenie świadków pierwszych dni i miesięcy powojennych W. Wysocki był sprawnym gospodarzem miasta, który potrafił umiejętnie współpracować z władzami radzieckimi. Czynnikiem ułatwiającym Wysockiemu te kontakty była dobra znajomość języka rosyjskiego i samych Rosjan. Pierwszy prezydent Elbląga odszedł ze stanowiska pod koniec lipca 1945 r. w wyniku intryg grupy aktywistów PPR z Warszawy. Bezpośrednią przyczyną jego odwołania były naciski grupy członków PPR. Negatywnie odniósł się do niego także Warszawski Komitet Przesiedleńczy, który w działaniach W. Wysockiego dopatrywał się braku zaangażowania w akcję przesiedleńczą. Zarzucano prezydentowi uleganie Sowietom oraz bezmyślny optymizm zakładający osiągnięcie 10 tys. miejsc pracy przy braku jakichkolwiek działań w tym zakresie. W miesiącu lipcu oskarżono o dokonanie malwersacji bliskich współpracowników Wysockiego zarzucając m. in. jednemu z nich sprzedaż zakładowej szlifierki z Fabryki Maszyn i Taborów. W sierpniu sąd koleżeński PPR prowadził przeciwko Wysockiemu postępowanie, w wyniku którego został on usunięty z partii. Sąd ten prowadził również postępowanie w sprawie odebrania mu sześciopokojowego mieszkania przy ulicy Kajki 6, zaś Warszawski Komitet Przesiedleńczy żądał, by Wysockiego usunąć z miasta, gdyż – jak stwierdzono - „ ma tu cały sztab stronników i może paraliżować działania nowych władz”. W. Wysockiego oczyszczono z zarzutów i zwolniono z aresztu. Podjął on pracę jako kierownik techniczny w „Kutrze Elbląskim”, późniejszej spółdzielni pracy im. J. Marchlewskiego. W listopadzie 1948 r. Egzekutywa Komitetu Powiatowego PPR przywróciła mu członkowstwo partii. Zmarł 11 lipca 1964 roku, pochowany na Cmentarzu Witomińskim w Gdyni.

 

Bibliografia :  M. Filipowicz, Wspomnienia pierwszego dyrektora stoczni w Elblągu, „Rocznik Elbląski”, t. 9, 1982 ; M. Golon, Elbląg w 1945 roku, w: Historia Elbląga, t. V, cz. 1, Gdańsk 2006, s. 22 ; A. Groth, Burmistrzowie i prezydenci Elbląga w latach 1286 – 1950, Elbląg 2013, s. 99 – 101.,www..gdynia.artlokgallery.com/grobonet/start.php?id=detal