Rhode, Heinrich (1701-1755)

Autor: prof. dr hab. Andrzej Groth | Data dodania: 12.11.2010

Rhode Heinrich – urodził się 27 września 1701 r. w Elblągu. Ojciec jego Franciszek Adam Rohde w latach 1713-1720 sprawował urząd elbląskiego burmistrza, matką jego była Dorota córka burmistrza elbląskiego Rafaela Bogusława Nakielskiego. Heinrich Rohde w 1720 r. ukończył elbląskie gimnazjum. W 1721 r. w towarzystwie sekretarza elbląskiej Rady Miejskiej Möllera udał się do Warszawy dla nauki języka polskiego i zaznajomienia się z prawem polskim. W tymże roku podjął studia prawnicze na Uniwersytecie Krakowskim. Jednak już w następnym tj. 1722 r. przez Częstochowę, Wrocław, Legnicę i Zgorzelec odbył podróż, udał się do Lipska, a stamtąd do Halle, gdzie w miejscowym uniwersytecie studiował prawo i matematykę oraz uczył się języka francuskiego. Pod koniec 1724 r. wrócił do Lipska, gdzie u hrabiów Reuß na krótki okres objął funkcję ochmistrza dworu. Przez pół roku kontynuował studia prawnicze w Lejdzie, zwiedził w tym czasie Hagę, Amsterdam i Rotterdam. W 1725 r. wrócił do rodzinnego miasta, gdzie objął funkcję sekretarza Rady Miejskiej. W tymże roku reprezentował swe miasto na Sejmiku Generalnym w Malborku oraz Sejmie w Grodnie. Także w następnych latach brał udział w sejmikach Prus Królewskich i Rzeczypospolitej. Jako obserwator z ramienia Rady Miejskiej brał udział w elekcji Augusta III (1733 r.) Żonaty był dwukrotnie. Po raz pierwszy zawarł związek małżeński w 1728 r. z Marią, córką Henryka Horna, kupca i rajcy miejskiego, która zmarła w tym samym roku. Wdowcem pozostał przez 10 lat. Ponownie ożenił się z Marią, wdową po rajcy Christphie Lange. Małżeństwo to trwało 17 lat. Henryk miał jedynie syna – Adama Henryka, który zmarł w wieku 22 lat (1751 r.) w czasie studiów w Getyndze. W 1734 r. H. Rhode został członkiem Rady Miejskiej i z jej ramienia pełnił ważne funkcje miejskie : zastępcy rajcy wetowego, w 1736 r. został asesorem Sądu Miejskiego, od 1737-1740 kierował pracami Urzędu Rybackiego. W roku 1740 został burmistrzem, kierując jednocześnie Urzędem i Sądem Pupilarnych – opiekujący się nieletnimi sierotami, czuwając przede wszystkim nad ich sprawami spadkowymi. Sprawował również funkcję Protoscholara oraz przewodniczył Zarządowi kościołów. Henryk Rhode pięciokrotnie ( w latach : 1742, 1744, 1747, 1751, 1753) pełnił urząd burmistrza prezydującego, oraz pięciokrotnie (1743, 1745, 1749, 1752, 1754) urząd burgrabiego królewskiego. Jako reprezentant miasta posłował na dwór króla polskiego oraz na dwór pruski w Berlinie i Królewcu. Zmarł w 1755 r. w Elblągu. W związku ze zgonem Heinricha Rhode, nauczyciel Gimnazjum Elbląskiego Jerzy Kopka opublikował następujący wiersz: Takei na zachod słońca ciemności następuią, A strachy okoliczne się też wielkie znayduią. Coż tedy dziw? Gdyż smutna Oyczyzna lamentuie, A w żałości cięszkiey, stan swoy ciemny opłakuie. Noc bowiem śmierci, Słońce świecące zaciemiła, A iasności śliczney nagle koniec uczyniła. Ratusz się tedy w żałobie sławney pokazuie, A Kościół, wspaniałość zgubioną,barzo żałuie, Muza chwalebna się też nie małozasmuciła, Dla tego florem się już czarnym wcale zakryła, A wszyscy mieszczanie od żalu,bolu truchleią, I łzy, iak strumień z obliczow ich na ziemię leią. O sprawiedliwa żałość ! o słuszne narzekanie ! Gdyż niebo same potwierdza takie żałowanie. Słońce bowiem każdemu wdzięczne, przyiemne było. Słońce, co Ratusz iasnością swoią ozdobiło, Słońce, co plomieniem miłości Szkołę ucieszyło, Słońce, co miasto promieniem mądrości rządziło. Wiemy, że takiem był Wielmożny Pan Heinrich Rhoda Szlachetny Pan Burmistrz, co Go ieszcze było szkoda! Nie dziw tedy, ze iuż do wieczney przyszedł światłości, Gdzie niema żadney odmiany iak w naszej marności. Tam już świeci iak Słońce wshodzące w wspaniałości, Szczycąc się iasnością swą w niewymowney radości, Co żadne ieszcze oko śmiertelne nie widziało, Ani żadne ucho na tym świecie słyszało. Hamuyże tedy o Oyczyzno twe narzekanie Gdyż drugie iuż wschodzi na twe słuszne wzdychanie. Tak nad mogiłą Wielmożnego Jmci Pana Vice-Praezydenta i Protoscholarchy wzdycha Jerzy Kopka Gymn.Coll. et Calligr.