Prywatne zbiory i biblioteki elblążan (XVI-XVII w.)

Autor: Helena Dutkiewicz | Data dodania: 03.08.2011

II wojna światowa przyniosła ogromne straty i zniszczenia w mieście Elblągu. Dodatkowo wycofujące się wojska niemieckie wywiozły najcenniejsze zabytki rękopiśmienne i inkunabuły. Dla nas spadkobierców – elblążan, na szczęście wojska nie zdołały zabrać całego zbioru liczącego ok. 80 tysięcy woluminów. Zbiory dawnej biblioteki uległy rozproszeniu, a straty są dziś trudne do dokładnego oszacowania. W Elblągu brakowało dobrych warunków do przechowywania tych cennych książek. Zbiór dawnej biblioteki miejskiej został przekazany do Biblioteki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu w listopadzie 1947 roku jako depozyt (na okres pięćdziesięciu lat). Była to decyzja podjęta przez Ministerstwo Oświaty. Do Torunia przekazano 65 tysięcy książek. Wśród starych druków książnicy elbląskiej znalazły się fragmenty prywatnych księgozbiorów mieszczańskich, przekazywanych jej w ciągu wieków. Częściowe badania na księgozbiorze elbląskim ujawniły 600 pozycji pochodzących z dawnych księgozbiorów prywatnych mieszczan XVI i pierwszej połowy XVII w. Informacje uzyskane na podstawie analizy książek przechowywanych w Bibliotece UMK w Toruniu zostały uzupełnione dzięki materiałom z Archiwum Gdańskiego. Dużą wartość źródłową dostarcza historia biblioteki gimnazjalnej w Elblągu opracowana przez Johanna Augusta Merza ok. 1840 r. Wymienił on szereg tytułów książek darowanych przez mieszczan (niezachowanych do współczesnych czasów). Dzięki temu liczba pozycji, znanych nam z tytułu, wzrosła do prawie 700. Badania nad tymi pozycjami umożliwiły wydobycie nazwisk części bibliofilów elbląskich, a także charakterystyki tych zbiorów. W omawianym okresie Elbląg stanowił silny ośrodek kultury. Od 1535 r. istniała tu pierwsza na terenie Prus Królewskich szkoła średnia, znana jako „gimnazjum”. Swój okres rozkwitu przeżywała, gdy rektorem został Tomasz Rotus, a po nim Jan Mylius. Rotus znany był w Prusach jako wybitny poeta łaciński, nazywano go w panegirykach „pruskim Horacym”. Zgromadził bardzo bogatą prywatną biblioteczkę, złożoną z dzieł teologicznych, filozoficznych i literatury pięknej – głównie pisarzy antycznych. Najstarsze książki w jego zbiorze pochodziły z końca XV w. Próbował on zorganizować bibliotekę gimnazjalną, ale udało mu się zebrać tylko 9 książek podarowanych szkole przez prywatnych ofiarodawców. Wśród dzieł przekazanych po jego śmierci widnieje dzieło słynnego filologa-humanisty Joachima Camerariusa, należących do najwybitniejszych naukowców niemieckich tej epoki. Własnoręczna notatka Rotusa świadczy iż otrzymał ten egzemplarz w 1587 r. od lekarza elbląskiego Jana Bochmanna. Ciekawym przykładem może być skandalizujący utwór Pier Angelo Mandoli „Zodiacus vitae”. Są to swoiste dywagacje na tematy moralne, metafizyczne, astronomiczne, przeplatane utworami satyrycznymi, ośmieszającymi przeważnie duchowieństwo katolickie. Poemat ten był na indeksie kościelnym, a przyczynił się do popularności w krajach protestanckich. W zbiorze teologicznym występują druki pochodzące ze Szwajcarii, w tym ciekawy życiorys teologa – Henryka Bullingera (współwydany z innymi utworami ku jego czci). Książka została opatrzona ręczną dedykacją dla Rotusa przez jednego ze współautorów – Jana Wilhelma Stuckiusa (cyt.)..”in perpetuum amititiae…” W księgozbiorze po Rotusie brak poloników, wynika to raczej z faktu iż zaopatrywał się w nie przeważnie w czasie studiów lub podróży zagranicznych. Książki oznakowane były rękopiśmiennym ekslibrisem, zawierających obok imienia i nazwiska, miejsce i datę zakupu. Ostatni większy zakup poczynił, nabywając książki z biblioteczki Piotra Himmelreicha. Rotus intensywnie pracował nad książkami, a świadczą o tym jego zapiski, przysłowia, marginalia i odsyłacze do innych miejsc w dziele, a nawet słowniczek grecko-polski, sporządzony na doklejonych kartach. Po śmierci Rotusa, Rada Miejska wykupiła w 1601 roku, za 200 florenów od opiekunów jego małoletniego syna biblioteczkę i ofiarowała ją gimnazjum. Stała się ona zaczątkiem biblioteki gimnazjalnej. Przeszło półwiekowy okres rządów Myliusów należał do najświetniejszych w dziejach Gimnazjum i jego biblioteki. Rozkwit ten łączy się ściśle ze wzrostem dobrobytu i znaczenia Elbląga w XVI i początku XVII wieku, jak również fakt wzrostu ambicji patrycjatu, chęć dorównania świetności Toruniowi i Gdańskowi. Jan Mylius, znakomity organizator, zaczął swoją działalność przy pomocy burmistrza Jana Sprengla, od wybudowania odpowiedniego budynku szkolnego. Na fundamentach starego wzniesiono nowy gmach, który dotrwał do naszych czasów (nieznacznie przebudowany w 1808 r. przy okazji znosząc facjatki). Większość zbioru Myliusa stanowiły dzieła o treści filozoficznej i teologicznej, wydania klasyków greckich i rzymskich. Do tego księgozbioru dołączyły wkrótce dary od obywateli miasta m.in. kolekcje radcy miejskiego Andrzeja Neandra, od burmistrza Alberta Isendorfa, od lekarza Zachariasza Barthena oraz jego brata Jana, a także zbiór profesora ewangelickiej szkoły Samuela Wolffa. Księgozbiór powiększał się również w dary obcojęzyczne, głównie przekazywane przez kupców angielskich z Kampanii Wschodniej, a osiadłych w Elblągu. W drugim roku działalności księgozbiór liczył już 500 egzemplarzy. Lista dobrodziejów rosła, a niektórzy wręcz dobrowolnie opodatkowali się stałą kwotą przeznaczając ją na dalszy rozwój biblioteki. Byli wśród nich: burmistrz i burgrabia Izrael Hoppe I, burmistrz Tresenberg, radny i kupiec angielski Coy, znany poeta łaciński Fryderyk Zamehl. Badania proweniencyjne, pozwoliły ustalić w niektórych przypadkach zawody i przynależności społeczne właścicieli zbiorów i ofiarodawców. Wśród zidentyfikowanych właścicieli księgozbiorów są burmistrzowie, burgrabowie, rajcy miejscy, lekarze, prawnicy, członkowie handlowego Towarzystwa Angielskiego, nauczyciele i rektorzy gimnazjum. W zasadzie można stwierdzić iż księgozbiór zidentyfikowany świadczy o przynależności do elity miasta. Największy z zachowanych (we fragmentach) księgozbiór należał do braci LOITZÓW: Szymona - prawnika i Stefana – syndyka miejskiego, przedstawicieli bogatej rodziny handlowców i bankierów. Księgozbiór przez nich gromadzony został spisany przez opiekunów – cała ich biblioteczka liczyła 766 dzieł, z czego największą część stanowiła literatura teologiczna, prawnicza i filozoficzna. Około 1660 roku większość księgozbioru trafiła do gimnazjalnej biblioteki (z wyjątkiem literatury prawniczej – co wskazuje iż darczyńca – Henryk, zachował je dla siebie). W literaturze teologicznej spotykamy prawie wszystkich wybitnych pisarzy, reprezentujących różne wyznania chrześcijańskie, łącznie z kilkoma wydaniami Biblii oraz Ojców Kościoła. Na uwagę zasługują dwa pisma Piotra Skargi przeciwko arianom. Spotkać można przedstawicieli takich jak: Flaccius, Wigand i Melanchton, dzieło Kalwina, Socyna i Smalciusa. Szeroki wachlarz piśmiennictwa teologicznego świadczył o otwarciu Loitzów na różne kierunki religijne i ich zainteresowania najnowszymi prądami umysłowymi. Wśród księgozbioru na szczególną uwagę zasługuje „NARRATIO PRIMA” Jerzego Joachima Retyka, wydana w Gdańsku w 1540 r. Jest to streszczenie dzieła Mikołaja Kopernika – pierwsza opublikowana informacja o nowej teorii heliocentrycznej Mikołaja Kopernika (Pol.6.II.1421).Nie brakowało też w tym księgozbiorze renesansowym druków okolicznościowych, związanych z różnymi wydarzeniami politycznymi oraz z życiem miasta i jego mieszkańców, m.in. utwory poety gdańskiego Achacego Curaeusa. Część książek była oprawiona w pergamin, inne otrzymały oprawę w deski obciągnięte skórą, ozdobione ślepymi tłoczeniami, przedstawiające kompozycję radełek, tłoków, a czasem plakietek z motywami biblijnymi. Niektóre posiadały oprawę niszową (skóra na połowie deski była mniej kosztowna). Marginalia zastosowane w tekście świadczą iż książki były wykorzystywane jako podręczniki. Można zatem stwierdzić iż księgozbiór Loitzów nie miał charakteru bibliofilskiego, lecz raczej użytkowy. Identyfikację właściciela dzieła można również potwierdzić poprzez rękopiśmienny ekslibris, umieszczany przeważnie na karcie tytułowej. Większość dzieł opatrzonych było sygnaturą, co również świadczy o uporządkowaniu i zainwentaryzowaniu dzieł w biblioteczkach właścicieli. Innym posiadaczem podobnego profilu księgozbioru był Samuel Meienreis – pochodzący z patrycjuszowskiej rodziny elbląskiej, człowiek kształcony na uniwersytetach w Altdorfie, Lipsku, Frankfurcie nad Odrą i w Lejdzie. Ten kalwiński teolog dużo podróżował po Europie, skąd przywoził swoje książki. Księgozbiór darowany przez spadkobierców Samuela bibliotece gimnazjalnej w Elblągu, liczył ponad 300 dzieł. Został on spisany przez rektora J. D. Seylera , niestety spis nie zachował się. Tu również największą grupę stanowi literatura teologiczna i filozoficzna : dzieła Erazma z Rotterdamu (Adagia), ale są również dzieła pisarzy luterańskich m.in. Filipa Melanchtona jak i pismo Fausta Socyna. Księgozbiór Meienreisa, na podstawie zachowanego fragmentu, miał charakter wybitnie humanistyczny, z przewagą dzieł teologicznych. Księgozbiór został wyodrębniony jako „Bibliotheca Meienrisiana”. Niektóre tytuły pochodzą ze sławnych oficyn, jak np. Oporinus i Henricpetrus w Bazylei, Plantin w Lejdzie i Antwerpii. Większość książek, które przekazano zostały oprawione w biały pergamin ze złoconym superekslibrisem w formie koła ze splecionymi inicjałami „SM”, datą roczną „1604” oraz napisem w otoku „Ecce Guam bonum habitare fratrem in unum” i ornamentem roślinnym. Przykładem może być dzieło - wydanie Nowego Testamentu w języku syryjskim z roku 1555 wydane w oficynie Michała Cymbermanniego w Wiedniu. Druk jednokolumnowy, zawiera nieliczne drzeworyty w postaci inicjałów oraz scen biblijnych. Właścicielem biblii był Samuel Meienreis , bibliofil elbląski. Biblia ta zawiera wytłoczony na oprawie złocony jego superekslibris (syg. Ob.6.II.3012), inna Biblia Hebraica, ed. Chr. Bomberg – to biblia w języku hebrajskim, wydana w roku 1566 w Antwerpii przez typografa niderlandzkiego Krzysztofa Plantina. Druk jednokolumnowy, nie zawiera elementów zdobniczych. Występują liczne marginalia w języku łacińskim. Pierwszym właścicielem biblii był Joan Thomas Freigius, a następnym Samuel Meienreis. Na okładzinie górnej wytłoczono złocony superekslibris Samuela Meienreisa (syg. Ob.6.II.4726). Niezależnie od superekslibrisu, który zresztą sporządzony został w roku śmierci Meienreisa, umieszczał on na książkach ekslibris rękopiśmienny. Niektóre notatki proweniencyjne opatrywał datą i miejscem nabycia książki, a niekiedy także i ceną. Spora część książek wykazuje ponadto ślady intensywnej lektury. Znajdujemy tu podkreślenia w tekście oraz marginalia. Ślady takie posiadają niektóre dzieła teologiczne, a także książki szkolne, np. dzieła matematyczne Euklidesa zostały zaopatrzone w różne obliczenia, rysunki geometryczne i marginalne zapiski. Wśród licznych zachowanych księgozbiorów wymienić należy Andrzeja Neandra z Lubawy – rajcy miejskiego oraz braci Jana (kupca) i Zachariasza (lekarza) Barthenów. Wdowa po Meandrze, z okazji otwarcia biblioteki (1601 r.) ofiarowała książki teologiczne, filozoficzne, historyczne, prawnicze i szkolne. Bracia przekazali dzieła medyczne, farmaceutyczne i filozoficzne oraz szereg rękopisów, m.in. pięciotomowe wydanie dzieł Galena w języku łacińskim, słynne De humani corpris fabrica Vesaliusa oraz De morbis puerorum Hieronima Mercuriala – dedykowane przez wydawcę naukowego senatorowi miasta Poznania i rękopiśmienną dedykacją wydawcy, Jana Chrościejowskiego (dla Zachariasza). O pochodzeniu obydwu braci prawie nic nie wiadomo, natomiast pewnych informacji wniosły notatki proweniencyjne. Zachariasz podał przy swoim nazwisku PHALE[PHILOSOPHIAE] ET MEDICINAE DOCTOR, natomiast w jednym przypadku „Posna”, co mogło wskazywać na Poznań. Inicjały Z.B.P. można by analogicznie odczytać „Johannes Barthen Pos.” Widać z tych odczytów iż albo mieli pochodzenie poznańskie, albo pobierali w tym mieście nauki (w żadnym innym elbląskim księgozbiorze nie odnaleziono druków poznańskich). Duży księgozbiór posiadał Albert Isendorff, rodem z Królewca. Bliższych informacji jednak brak. Wiadomo jedynie iż w 1601 r. ofiarował bibliotece 51 vol. o treści teologicznej oraz słownik języka hebrajskiego, komentarz do Ewangelii św. Mateusza autorstwa Marcina Lutra oraz trzytomowe wydanie dzieł poety włoskiego Giovanni Pontano. Nieznany bliżej jest księgozbiór Samuela Wolfa – rektora kalwińskiej szkoły w Lenartowie (potem sekretarza miasta Elbląga). Zachował się klocek, darowany w 1650 r. przez jego syna, zawierający 26 druków okolicznościowych, dotyczących zarówno wydarzeń politycznych, jak prywatnych i rodzinnych. Wpisy i dedykacje ujawniły krąg znajomych Wolfa: Stephani Primi Serenissimi regis... ,Gdańsk, 1583 (Pol.6.II.346-371). Właścicielem dużej biblioteki był również Jan v. Bodeck, rajca miejski (zm. 1595 r.) Jan miał zainteresowania literackie, a w jego bibliotece znajdowały się m.in. rękopisy kronik krzyżackich Szymona Grübnau’a oraz Falcka. Prywatną bibliotekę musiał posiadać także zasłużony dla gimnazjum elbląskiego podskarbi miejski, od 1593 r. rajca – Andrzej Morenberg. Ofiarował on książki prawnicze, filozoficzne i historyczne, w tym słynną ośmiotomową Bibię polyglotta (Ob.6.IV.224),wydaną w Antwerpii u Plantina i Opera omnia Klaudiusza Galena w trzech tomach (Bazylea, 1538 r.) Inny darczyńca – to Michał Braun. Druki opatrzone rękopiśmiennym ekslibrisem, czasem z dodatkiem Junioris i datą (od 1608 do 1614 r.) , a w jednym przypadku „Ex Bibliotheca Michaëlis Braun Jun Elb. Boruss.A 1613 Men. Majo” (Ob.6.II.3192). Wymienić należy fragment księgozbioru poety elbląskiego, rajcy i scholarchy – Gotfryda Zamehla (1629-1684 r.) Wśród pozycji (na podręczniku arytmetyki handlowej Jana Widmanna -"Behend und...), widnieje dedykacja dla biblioteki elbląskiej, z datą 15.06.1667 r. (Ob.6.II.3154). Oprócz tych nazwisk, ponad 20 osób ofiarowało po kilka egzemplarzy książek na potrzeby biblioteki gimnazjalnej – najczęściej z piękną dedykacją. Są m. in.: Izrael Hoppe (Ob.7.IV.128 , Ob.7.III.850), Christian Treschenburg, Michał Schmid (Ob.6.II.3429, Pol.6.II.265, Pol.6.II.232), Zachariasz Riedt (Pol.6.IV.3/1-2 – Nowy testament w 12 językach, w tym także po polsku. Dzieło oprawione w białą skórę ze ślepymi tłoczeniami i monogramem „ZR, 1605”). Należy wymienić też kilku Anglików osiadłych w Elblągu: Thomas Hunde, Jacob Lewes, S. Grünwich, A. Payne, syn pochodzącego z Anglii wójta elbląskiego – Samuel Landt, lekarz Jan Antoni Naevius, sekretarz króla szwedzkiego – Gustaw Adolf i inni. Pod względem proweniencji wydawniczej zdecydowaną przewagę mają druki wydane na terenie Niemiec (Lipsk, Wittenberga, Frankfurt n.M, Strasburg), jednak w języku łacińskim. Liczne są również miasta szwajcarskie (Bazylea, Genewa i Zurych). W niektórych księgozbiorach (np. darowanych po Loitzach), dość często występują Włochy (Wenecja). Wśród miast polskich dominują druki z Krakowa, Poznania, Wilna oraz połączony wówczas lennem z Polską – Królewiec. Zjawisko to wstępuje w wielu polskich księgarniach renesansowych i mogło być spowodowane słabym jeszcze wówczas rozwojem osiągnięć na polu drukarstwa w zakresie książki naukowej, a w miastach pruskich np. Elbląg – miał do tego słabo rozwiniętą działalność księgarską, co sprawiało iż książki przywożone były z zagranicy. Wśród opraw wyróżniały się dwa rodzaje: miękkie oprawy pergaminowe oraz deska lub tektura obciągnięte skórą. Niektóre posiadały inicjały właściciela, przeważnie poprzedniego, świadczące o tym, że elblążanie kupowali te książki już oprawione. Na tym tle wyróżniają się oprawy Meienreisa z pięknymi superekslibrisami. Wiele książek przejawia ślady pilnego studiowania, mi. in. podkreślenia, marginalia, notatki. Wniosek nasuwa się prosty, iż księgozbiór elblążan nie był martwy, zawarta w książkach wiedza była pilnie studiowana. Dla naszego pokolenia istotnym jest, że księgozbiór ten zdołać przetrwać do dzisiejszych czasów, zresztą w dużej mierze w bardzo dobrym stanie, a te pozycje, które ucierpiały są poddawane konserwacji aby mogły odzyskać swój blask i cieszyć następne pokolenia.

Źródła:

Krystyna Podlaszewska, Prywatne biblioteki mieszczan elbląskich w XVI i w pierwszej połowie XVII wieku, [w]: Studia o bibliotekach i zbiorach polskich, t. 5, Toruń 1993, s. 47-69

Józef Lassota, Zarys dziejów Biblioteki Elbląskiej (1601-1945), [w]: Rocznik Elbląski, T. 1, s. 97-120

Bauer Hanns, Alt-Elbinger Stammbücher In der Stadtbücherei: I. Biographische Beiträge aus Stammbüchern der kryptokalvinistischen Zeit um 1600. [w]: Elbinger Jahrbuch, Elbing 1929, H. 8, s. 149- 205