Pokazy lotnicze z 1987 roku główną atrakcją obchodów jubileuszu 750-lecia istnienia Elbląga

Autor: dr Edward Jaremczuk | Data dodania: 14.05.2015

Rok 1987 to dla Elbląga i jego mieszkańców czas jubileuszu. Tego roku obchodzono 750. rocznicę powstania miasta. Z tej też okazji przygotowano wiele imprez. Jedną z nich byty pokazy lotnicze. Uświetniły one centralne obchody Święta Lotnictwa w Polsce. Gośćmi pokazów w Elblągu było wielu znamienitych polskich pilotów z gen. pil. Stanisławem Skalskim, asem myśliwskim IIwojny światowej na czele. Pokazy zostały uznane za jedno z najważniejszych wydarzeń lotniczych Elbląga na przestrzeni całych jego dziejów.

Wprowadzenie

Dumni z niezwykle bogatych tradycji Elbląga mieszkańcy miasta, pragnąc spopularyzować wydarzenia z przeszłości oraz podkreślić ogromny dorobek minionego czterdziestolecia, wysunęli inicjatywę zorganizowania obchodów jubileuszu 750-lecia. Programy obchodów zgłaszali na zebraniach organizacji politycznych i społecznych najbardziej oddani miastu społecznicy. Bodaj pierwszy zaakceptował konieczność zorganizowania rocznicowych obchodów miejscowy oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, który już 17 listopada 1982 roku przedłożył taką propozycję ówczesnemu prezydentowi miasta. W odpowiedzi na tę inicjatywę prezydent zwrócił się do instytucji i przedsiębiorstw działających na terenie miasta z apelem o uczestnictwo w przygotowaniach do tego zacnego jubileuszu. Wstępnie zarysowany program został opracowany pod kierownictwem prezydenta miasta przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Miejskiego. Nad całokształtem przygotowań czuwał Komitet Organizacyjny Obchodów powołany 25 listopada 1983 roku przez Prezydium Miejskiej Rady Narodowej (MRN) w Elblągu. Na czele 45-osobowego Komitetu stanął wiceprezydent Henryk Słonina. 29 grudnia 1983 roku MRN podjęła stosowną uchwałę w sprawie obchodów 750-lecia miasta.

Pierwsze uroczyste spotkanie odbyło się w 39. rocznicę wydarzeń (10 lutego 1984 roku) związanych ze zdobyciem Elbląga przez wojska II Frontu Białoruskiego. Zatwierdzono wówczas program obchodów i powołano Komitet Honorowy, którego celem miało być sprawowanie patronatu nad przygotowaniami i przebiegiem jubileuszowych uroczystości. Komitet wyłonił ze swego składu przewodniczącego, został nim Jerzy Prusiecki, I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (KW PZPR), a po zmianie na tym stanowisku w lutym 1986 roku na czele Komitetu stanął Bolesław Smagała. Zamierzenia były bardzo ambitne, dlatego we wrześniu 1984 roku zorganizowano specjalną konferencję dla przedstawicieli mediów. Dziennikarzom przybyłym z całej Polski, a także z Obwodu Kaliningradzkiego zaprezentowano, prócz programu obchodów, dzieje miasta, a szczególnie jego osiągnięcia w powojennym czterdziestoleciu. Program obchodów będący wypadkową doniosłości rocznicy i ambicji miejscowego środowiska był bardzo bogaty. Jubileuszowe zamierzenia zostały podzielone na pięć grup tematycznych:  popularyzacja dziejów i współczesność Elbląga; imprezy kulturalno-oświatowe; estetyzacja i porządkowanie miasta; inwestycje i czyny społeczne; przedsięwzięcia popularyzatorsko-informacyjne. W grupie pierwszej priorytetem stały się różnorakie inicjatywy wydawnicze. Efektem było wiele pozycji poświęconych miastu, adresowanych tak do wąskich, jak i do szerokich kręgów czytelników. Większość imprez kulturalno-oświatowych zaplanowanych dla uświetnienia jubileuszu odbyła się latem 1987 roku. Były to oprócz uroczystości o charakterze oficjalnym imprezy kulturalne, rozrywkowe i rekreacyjno-sportowe, w tym i wielkie pokazy lotnicze, które w Elblągu miały rangę ogólnopolskich obchodów Święta Lotnictwa. Poczesne miejsce w przygotowaniach do 750-lecia zajmowały problemy estetycznego wyglądu miasta, z którego ani elbląskie społeczeństwo, ani władze nie były w pełni zadowolone. Zaplanowano więc szeroki wachlarz przedsięwzięć, których celem było poprawienie istniejącego stanu rzeczy. W ramach przygotowań do jubileuszu przyśpieszono zakończenie wielu inwestycji rozpoczętych w okresie poprzednim, podjęto się realizacji nowych, takich jak sztuczne lodowisko, kryty basen, hala sportowa i modernizacja istniejących stadionów. Ponadto kontynuowano odbudowę Starego Miasta. Organizatorzy obchodów dbali także i o to, by jubileuszowe poczynania odbiły się szerokim echem w całym kraju. Wszystkie informacje były przekazywane Polskiej Agencji Prasowej, a także do zaprzyjaźnionego z Elblągiem Obwodu Kaliningradzkiego. Bardzo ważnym elementem obchodów była poświęcona stanowi i potrzebom badań nad dziejami Elbląga sesja naukowa, która odbyła się w dniach 26-27 lutego 1985 roku. Była to przygotowania do pokazów sesja pomyślana jako refleksja nad przeszłością miasta, okazja do wskazania luk w dotychczasowej wiedzy i sformułowania postulatów badawczych.

Przygotowania do pokazów

Aeroklub Elbląski, którego prezesem w tamtym czasie był Prezydent Elbląga inż. Norbert Berliński, nie mógł pozostać na uboczu wydarzeń związanych z nadchodzącym jubileuszem. Z inicjatywy członków aeroklubu (głównie autora niniejszego artykułu) wyszła propozycja zorganizowania z tej okazji centralnych obchodów Święta Lotnictwa na elbląskim lotnisku. Propozycja była strzałem w przysłowiową „dziesiątkę”, prezes Aeroklubu natychmiast przekazał pomysł do Komitetu Organizacyjnego Jubileuszu Miasta. Tutaj propozycja została też entuzjastycznie przyjęta i uwzględniona w programie obchodów. Pomysł na imprezę był bardzo konkretny i po jego przyjęciu dla pomysłodawcy oraz członków Aeroklubu Elbląskiego zaczął się niełatwy czas przygotowań tego wielkiego i jakże ambitnego przedsięwzięcia. Na początek stworzony został wewnętrzny aeroklubowy komitet organizacyjny. Na jego czele stanął Norbert Berliński, kierownik Jerzy Felde, szef wyszkolenia Antoni Masłowski oraz szef techniczny Mieczysław Figacz. Po tym etapie rozpoczął się trud zgrania wszystkich elementów, które miały być zaprezentowane w trakcie pokazów. Największym wyzwaniem było pozyskanie na te uroczystości wojska. Organizatorzy zdecydowali się na wyprawę do siedziby Dowództwa Wojsk Lotniczych w Poznaniu, tym bardziej że dowódcą lotników był gen. pil. Tytus  Krawczyc. Norbert Berliński i Edward Jaremczuk, wybierając się do Poznania, spodziewali się różnych reakcji, tym bardziej że przygotowania do pokazów ruszyły po listopadowym posiedzeniu zarządu Aeroklubu Elbląskiego. Czasu było bardzo niewiele. Po przybyciu na miejsce okazało się, że gen. Krawczyc rozpoznał Edwarda Jaremczuka z czasów kiedy pracował w Malborku i jako dowódca Dywizji Lotniczej wspierał Aeroklub Elbląski, przypomniał sobie także prezesa Zdzisława Wąsa i Leszka Żórawskiego oraz samolot Jak-12, który przekazał lotnikom w Elblągu. Po powitaniu wysłuchał próśb i obiecał wysłanie lotników wojskowych na paradę lotniczą. Delegacja elbląska odniosła sukces. Na koniec spotkania gen. Krawczyc zademonstrował kilka modeli samolotu Iryda, które miały być przełomem w lotnictwie wojskowym, a także Orlika oraz pomysł na zastąpienie Iskier. Z tamtych planów nic jednak nie wyszło. Irydę można oglądać jedynie w muzeum w Polsce obecnie używa się samolotów F-16, szkolnictwo wojskowe nie posiada samolotu szkolnego, a polscy piloci szkolą się w Stanach Zjednoczonych. Podczas prac przygotowawczych do wielkiego lotniczego widowiska pojawił się prezes elbląskiej firmy „Renoma” Antoni Wieczorek, który po rozmowach prowadzonych z Norbertem Berlińskim i Edwardem Jaremczukiem postanowił sfinansować zakup balonu na ogrzane powietrze typu AX-7'' o nazwie „Renoma”. Pokazy zapowiadały się bardzo obiecująco.

Przebieg pokazów

W roku 1987, w sierpniu pogoda dopisała i była rewelacyjna. Nic nie mogło stanąć na  przeszkodzie pięknemu widowisku. W dniu Święta Lotnictwa na elbląskie lotnisko ciągnęły tłumy widzów. Szybko okazało się, że to tłumy niezmierzone. Z materiałów milicji wynikało, że bezpośrednio na lotnisku podczas pokazów było około 70 tys. widzów. Doliczając tłumy zgromadzone wokół lotniska oraz osoby obserwujące przeloty samolotów z terenu miasta, można zaryzykować stwierdzenie, że święto obserwowane było przez ponad 150 tys. widzów - czyli więcej niż Elbląg liczył wtedy mieszkańców. Wszyscy chcieli patrzeć i podziwiać kunszt oraz popisy lotników. Pokazy rozpoczęły się o godzinie 10.00 od hymnu i oficjalnych wystąpień. Wśród zaproszonych gości wyróżniał się najbardziej znany i popularny pilot II wojny światowej Stanisław Skalski. Wielkim aplauzem zebrani widzowie nagrodzili popis reprezentacyjnej orkiestry wojsk lotniczych. Nie mogło być inaczej, gdyż gra i musztra paradna w takim wykonaniu zawsze robią wrażenie na zgromadzonej widowni. Jeśli jeszcze dodać wrażenia z wystawy sprzętu wojsklotniczych (były tam helikoptery), to dopiero można sobie wyobrazić, jakie mogło to wywrzeć wrażenie na publiczności. O godzinie 12.00 rozpoczęła się najbardziej oczekiwana część obchodów - zainaugurował ją skok spadochronowy w wykonaniu Liliany Wróblewskiej, po skoku kolejnym fragmentem pokazu był przelot trzech Wilg (pilotowali je: Marian Kłos, Zenon Mazurek i Wojciech Polewicz) z flagami narodowymi na holu. Następnie samolot Jak-12 pilotowany przez Wojciecha Mackiewicza wykonał lot holowniczy z dwoma szybowcami typu Pirat i Jantar. Szybowce po wyczepieniu z holu zeszły do lądowania efektownym wywrotem. Kolejnym punktem  programu był niski przelot trzech Zlinów (piloci: Stanisław Garbaszewski, Jacenty Zych i  Witold Nowakowski), które po szybkiej „rozecie” przystąpiły do strącania baloników, w większości przypadków naloty kończone były sukcesem. Zabawa zarówno dla pilotów, jak i dla widzów była przednia, a każdorazowe stracenie balonika było nagradzane wielką owacją zgromadzonych widzów. Lądowanie samolotów zbiegło się w czasie z dynamicznym początkiem pokazu akrobacji w wykonaniu Janusza Kasperka lecącego samolotem Zlin-50.Po akrobacjach w jego wykonaniu widzowie mogli podziwiać możliwości samolotu An-28 pilotowanego przez załogę fabryczną z Mielca. Lotnicy zademonstrowali krótki start, strome wznoszenie, przelot z otwartymi klapami na prędkości minimalnej i wyjątkowo krótkie lądowanie. Jednak największą atrakcją tej części pokazu były możliwości samolotu An-28 na ziemi. Samolot wykonał efektowne cofanie, co jest, jak powszechnie wiadomo, możliwe tylko dzięki zmianie kąta nastawienia łopat śmigła i uzyskaniu tak zwanego efektu rewersu. Po An-28 kolejny samolot, tym razem An-2 w wersji rolniczej (pil. Bronisław Kochowicz). Była to demonstracja możliwości samolotu zbudowanego dla potrzeb rolnictwa, czemu służył niski przelot i oprysk powierzchni lotniska wodą rozpylona przez dysze podwieszone pod skrzydłami samolotu. W dalszej kolejności zaprezentowano Dromadera (pil. Grzegorz Walczak), samolot do gaszenia pożarów. Zrzut „bomby” wodnej na pozorowany pożar pokazał skuteczność akcji gaśniczej. Gdy tylko pożar został ugaszony, nagle nad głowami widzów ukazał się samolot PZL-130 Orlik, co było wielką niespodzianką, gdyż był to prototyp i na pokaz przyleciał specjalnie z Warszawy. Samolot pilotowany był przez pilota doświadczalnego Jerzego Wojnara. Wykonywane figury akrobatyczne i wyjątkowo cichy silnik samolotu na długo pozostały w pamięci widzów. Wojskową część parady powietrznej rozpoczął pilotaż indywidualny śmigłowca Mi-2 zademonstrowany przez pil. Wiesława Jurewicza, po nim lot na małej wysokości śmigłowców Mi-24 3. Dalej pokaz akrobacji mjr. pil. Zbigniewa Lachacza pilotującego samolot TS-11 Iskra. Bezpośrednio po Iskrze nadleciał samolot LiM-524. Narastający huk silników zapowiadał loty zespołów Iskier i    Limów. Po chwili przerwy nadleciał MiG-2125 pilotowany przez mjr. Pilota Mariana Karwacewicza. Następnie oczom widzów ukazał się samolot odrzutowy SU-2026 z kpt. pil. Krzysztofem Warkowskim. Ostatnim punktem pokazu był przelot zespołu trzech samolotów SU-22 o zmiennej geometrii skrzydeł. Największą atrakcją był wolny przelot wzdłuż zgromadzonej publiczności, podczas którego każdy z samolotów miał skrzydła ustawione w innym położeniu. Wrażenie potęgowała wisząca w powietrzu lotnicza nafta o charakterystycznym zapachu, którą pozostawiły po sobie przelatujące nisko maszyny. Widzowie długo bili brawa, nawet gdy samoloty już odleciały. Pokaz w powietrzu zakończony został występem milicyjnej grupy do walki z terroryzmem, której dowódcą był znany wówczas z serialu telewizyjnego „007 zgłoś się” Jerzy Dziewulski (późniejszy poseł). Antyterroryści używali specjalnie przygotowanego śmigłowca Mi-827. Zaprezentowali skoki spadochronowe, obezwładnianie uciekiniera i ewakuację z miejsca akcji podwieszonych na linie zaczepionej do helikoptera ośmiu milicjantów. Cały pokaz w wykonaniu samolotów bojowych trwał niespełna 30 minut, ale widowisko, jakie zafundowali publiczności wojskowi piloci, zapierało widzom dech w piersiach i pozostało na długo w ich pamięci. Taki pokaz wojsk lotniczych długo potem się w Elblągu nie powtórzył. Na zakończenie Święta Lotnictwa zgromadzonym widzom zaprezentowany został prezent dla lotników elbląskich od prezesa spółdzielni „Renoma” Antoniego Wieczorka - balon typu AX-7. Nadszedł koniec pokazów, ale widzowie, którzy tego dnia zdecydowali się na lot samolotem nad miastem, na lotnisku spędzili jeszcze wiele godzin. Podsumowanie Pokazy lotnicze w Elblągu w roku 1987 były jedną z wielu imprez, których zadaniem było upamiętnienie 750. rocznicy powstania miasta. Przygotowania do pokazów lotniczych zawsze są trudnym procesem, wymagają bowiem wielu uzgodnień i co najważniejsze przeprowadzenia co najmniej jednej próby generalnej nad lotniskiem. Mimo wysokich wymogów prezentacja samolotów w powietrzu, umiejętności pilotów oraz możliwości techniczne maszyn spełniły oczekiwania zebranych na lotnisku widzów. Warto na koniec przypomnieć, że pokazy uświetniły centralne obchody Święta Lotnictwa w Polsce, a na lotnisku elbląskim tego dnia gościło wiele znanych osobistości związanych nie tylko ze środowiskiem lotniczym. Śmiało można stwierdzić, iż było to jedno z najważniejszych wydarzeń lotniczych w dotychczasowej historii Elbląga.

Literatura

1. Butowski P., Lotnictwo wojskowe Rosji, t. 2, Warszawa 1995.

2. Grabowski F., Gen. bryg. pil. Stanisław Skalski, „Militaria i Fakty” 2005, nr 2.

3. Krawczyc T., Szczęście w chmurach, Warszawa 2008.

4. Słonina H., Gliszczyński H., 750-lecie Elbląga - przygotowanie do jubileuszu, „Jantarowe Szlaki” 1986, nr 4.

5. Smagała B., Ten twój Elbląg, Elbląg 2006.

6. Wcisła D. i J., Kto jest kim w Elblągu?, Elbląg 1999.

zdjęcie: http://www.tv.elblag.pl/0,3889-z_glebokich_archiwow_-_pokazy_lotnicze_1984.html

Art.[w:] 100 lat lotnictwa w Elblągu (1912-2012): aspekty historyczne, prawne i techniczne lotnictwa - praca zbiorowa pod red. E.J. Jaremczuka, Elbląg, 2012, s. 111-120

zdjęcie 2: Rok 1987. 750-lecie miasta, centralne obchody święta lotnictwa. Pilotaż samolotu Orlik - pilotuje pilot-oblatywacz, Jerzy Wojnar.

http://mojewendrowki.eu/plyty/KE2/przewodnik/lotnisko2.htm