Poczta lotnicza, połączenie Elbing – Ameryka Południowa (1929 – 1939) oraz komunikacja pasażerska wzdłuż wschodniego wybrzeża Zalewu Wiślanego z pomocą wież nawigacyjnych

Autor: dr Edward Jaremczuk | Data dodania: 05.07.2023

Elbląg jest jednym z niewielu polskich miast, które mogą chwalić się ponad stuletnim związkiem z lotnictwem. W przypadku elblążan mogli oni na początku XX wieku oglądać majestatycznie przelatujące obok miasta pojedyncze balony gazowe, rzadziej zaś aeroplany napędzane silnikami spalinowymi. W praktyce mało kto z mieszkańców miasta zawracał na takie wydarzenie uwagę bowiem lecący balon nie robił praktycznie żadnego hałasu i przemieszczał się zgodnie z kierunkiem wiatru. Jeszcze inaczej bywało kiedy nad Elbląg przylatywał sterowiec. To długie cygaro też posiadało niewielkie motory, których używano do napędzania oraz przemieszczania się w przestworzach. Hałas warczących silników zawsze dawał znak ludziom, że gdzieś tam w górze coś się znajduje i coś się dzieje. Nieco inaczej wyglądało kiedy w powietrzu przemieszczał się samolot. W takiej sytuacji zawsze uwagę zwracał dziwny dźwięk gdzieś tam w przestrzeni pracującego silnika. Wtedy też najprawdopodobniej ludzie podnosili głowy i szukali źródła tego obcego dźwięku. Kiedy im się udawało odnaleźć w przestrzeni ten latający obiekt to mogli go przez jakiś czas prowadzić swoim wzrokiem. Z reguły nie trwało to zbyt długo, ot pojawiał się, narobił hałasu i odlatywał. Stały i ścisły związek elblążan z lotnictwem, i to od ponad stu lat, jest powszechnie znany. Początek związku jest na swój sposób dość prozaiczny. Ponadto powstanie na początku XX wieku lotniska w mieście było możliwe dzięki poparciu okazanemu tej inicjatywie przez ówczesne władze miasta oraz entuzjazmowi mieszkańców. Tym bardziej, że wszystko zaczęło się od zdarzenia, które miało miejsce w sierpniu 1912 roku…

cały artykuł do pobrania tutaj