Elbląskie kina w latach dwudziestych-czterdziestych XX wieku.

Autor: dr Joanna Szkolnicka | Data dodania: 10.01.2012

W latach dwudziestych dwudziestego wieku Niemcy były państwem z najgęściejszą siecią kin na świecie. Pod koniec lat dwudziestych codziennie pięć milionów widzów gościło w pięciu tysiącach kin rozsianych po całym kraju, a Universum-Film A.G. (Ufa) stało się drugim po Hollywood imperium filmowym. Ufa wyprodukowała takie przeboje niemieckiej kinematografii, jak Der letzte Mann, Metropolis Fritza Langa czy Der blaue Engel z Marleną Dietrich. Wszystkie nowo wyprodukowane, cieszące się dużą oglądalnością filmy trafiały też, choć z niejakim opóźnieniem, na ekrany elbląskich kin (czy też raczej kinoteatrów). Kinoteatry (tzw. Lichtspielhäuser) były bowiem miejscami, gdzie widzowie mogli obejrzeć pierwsze nieme filmy. Oczywiście wyświetlanie ich wymagało zainstalowania w teatrze odpowiednich urządzeń: maszyny projekcyjnej, lampy lustrzano-łukowej, obiektywu, urządzenia prostowniczego. Dziesiąta muza dotarła do Elbląga jeszcze przed 1914 (przed tą datą powstało najstarsze elbląskie kino – Centraltheater). Niewiele później wybudowano jeden z najpopularniejszych wśród elblążan kinoteatrów - Lichtspielhaus przy Fleischerstraße 9 (Rzeźnickiej), mieszczący się w naprawdę imponującym budynku i mogący pomieścić sześćset osiemdziesiąt osób. W 1919 r, otworzono kino Lichtbildbühne, które mieściło się przy Grobli św. Jerzego (Georgendamm). Projekcje odbywały się również w kinach Adler i Filmeck, gdzie filmom towarzyszyła oprawa muzyczna – podczas wyświetlania przygrywał pianista. Bilet do kina kosztował około jednej marki, w cenie tej zawierał się – obok właściwego filmu – pokaz krótkich filmików, niekiedy filmy przyrodnicze lub podróżnicze oraz przegląd tygodnia. Przełom 1929/30 to początek ery filmu dźwiękowego w Niemczech. Wkrótce filmy dźwiękowe upowszechniły się i w Elblągu, choć jeszcze w 1932 przy opisie filmu w gazecie podawano, by uniknąć nieporozumień, iż jest to film dźwiękowy. Elblążanie mieli możliwość oglądania tych samych filmów, co mieszkańcy stolicy czy innych metropolii. I tak na przykład w styczniu 1925 r. na ekranach elbląskich kin gościła Sklavenkönigin – monumentalna koprodukcja brytyjsko-austriacka, rozgrywająca się w czasach egipskiej niewoli Żydów. W repertuarze elbląskich kin pojawiały się też często pozycje adresowane do najmłodszych widzów - w kinie na Rzeźnickiej w niedzielne popołudnia wyświetlano bajki. Duża popularnością cieszyły się też filmy z Patem i Patachonem – duńskimi odpowiednikami Flipa i Flapa. W latach dwudziestych i trzydziestych kino stało się jedną z ulubionych rozrywek elblążan i najpopularniejszych sposobów spędzania wolnego czasu. Predylekcję mieszkańców Elbląga do tego nowego wynalazku zauważał z pewną przyganą publikujący w miesięczniku o tematyce kulturalnej „Ostdeutsche Monatshefte” Friedrich Rasenberger – Koch, pisząc iż elblążanie przedkładają kino,operetkę i tingel-tangel nad ambitne przedstawienia teatralne. Szczególny wzrost popularności rozrywki, jaką było kino, przypadł w III Rzeszy na lata czterdzieste. Kino stało się jednym z ulubionych (obok radia) nazistowskich narzędzi propagandowych. W czasie wojny do kina chodziło więcej ludzi niż kiedykolwiek przedtem, a władze wykorzystywały tę tendencję, wysyłając ruchome kina do najodleglejszych wsi, a nawet urządzając projekcje pod gołym niebem w miastach zniszczonych bombardowaniami. Tendencję tę zaobserwować można także na przykładzie Elbląga. W roku 1943 statystyczny elblążanin odwiedził kino 21,1 (pod tym względem Elbląg plasował się tuż za Berlinem, Królewcem i Wrocławiem). Wśród elblążan zagorzałych fanów mieli ci sami bohaterowie, którzy święcili triumfy w głębi Rzeszy. Należały do nich aktorki, których umiejętności i urodę wykorzystywał reżim, obsadzając je w „ideologicznie słusznych” filmach. Do tych idolek „celuloidowego świata” należała Zarah Leander, będąca żywym ideałem wyglądu kobiety wedle nazistowskich wzorców, Cristina Söderbaum czy Paula Wessely. Söderbaum grała na przykład rolę zhańbionej heroiny w Jud Süß – według Goebbels’a „pierwszym naprawdę antysemickim filmie”, który w Elblągu zgromadził 28 tysięcy widzów. Ta sama aktorka występowała w Opfergang, ostatnim filmie, który jeszcze w styczniu 1945 roku mogli oglądać pozostali w mieście elblążanie. Zupełnie sensacyjną, bo aż 36 tysięczną widownię zgromadził w Elblągu w marcu 1941 roku drugi pod względem kasowości film Trzeciej Rzeszy - Wunschkonzert, nawiązujący do popularnej audycji radiowej, w której przebywający na froncie żołnierze mogli zamówić dla bliskich piosenkę. W niemieckiej kinematografii tamtych czasów starano się także wykorzystać wątek powiązań Prus Wschodnich i Zachodnich z Zakonem Krzyżackim. Temu propagandowemu celowi służył chociażby film "Ordensland und Hansehafen. Ein Film vom Orden", który prezentował niemieckiemu odbiorcy między innymi miasto Elbląg. Warto wspomnieć, że w Elblągu w 1939 r. przyszła na świat aktorka Ursula Karusseit, ceniona szczególnie jako odtwórczyni ról w sztukach Brechta. Dużą popularność zdobyła sobie grając w serialu telewizji ARD, zatytułowanym "In aller Freundschaft". W 2009 uhonorowana została statuetką Złotej Kury, przyznawaną osobowościom kultury, polityki, sportu i mediów. Historia Elbląga red. Groth A., t. IV, Gdańsk 2002 AP Gdańsk, Angebot Nr 1461 „Elbinger Nachrichten”, Nr 912/56, Februar 2006, Grunberger R., Historia społeczna Trzeciej Rzeszy, Warszawa 1987 Rasenberger-Koch F. "Elbinger Kunst im letzten Winter", [w:] "Ostdeutsche Monatshefte", lipiec 1920/ z. 4

Artykuły powiązane